Premiera on-line 28 lutego 2020, godz. 19:00
Sala Koncertowa Szkoły Muzycznej
im. T. Szeligowskiego w Lublinie
Kwartet Teleion:
Ewa Pukos – skrzypce
Maciej Rysak – skrzypce
Przemysław Raczek – altówka
Szymon Krzemień – wiolonczela
Piotr Ścirka – kontrabas
Maciej Hankus – flet
Krzysztof Pachla – klarnet
Stanisław Siedlaczek – ksylofon
Grzegorz Biegas – fortepian
Agnieszka Schulz-Brzyska – fortepian
słowo o muzyce: Kinga Krzymowska – Szacoń
PROGRAM:
G. Fauré (1845-1924) – II Kwintet fortepianowy c-moll op.115:
Allegro moderato
Allegro vivo
Andante moderato
Allegro molto
C. Saint-Saëns (1835-1921) – Caprice Valse „Wedding cake” op. 76
C. Saint-Saëns – Le Carnaval des animaux:
I. Introduction et Marche royale du lion
II. Poules et Coqs
III. Hémiones (ou Animaux véloces)
IV. Tortues
V. L’Éléphant
VI. Kangourous
VII. Aquarium
VIII. Personnages à longues oreilles
IX. Le Coucou au fond des bois
X. Volière
XI. Pianistes
XII. Fossiles
XIII. Le Cygne
XIV – Final
W obronie dyskretnej damy
Przekonanie o tym, że muzyka i polityka mają ze sobą wiele wspólnego, sięga jeszcze tradycji platońskiej. Do tej koncepcji powrócili też Francuzi, którzy boleśnie odczuli przegraną wojnę z Prusami. Pod hasłem powrotu do sztuki galijskiej postulowali oni odrodzenie francuskiego geniuszu, muzycznej elegancji i delikatności, bez cienia niemieckiej afektacji czy germańskiej ociężałości. Już w 1871 roku założono Narodowe Stowarzyszenie Muzyki, mające na celu propagowanie twórczości kompozytorów francuskich. Jednym z jego inicjatorów był Camille Saint-Saëns, nazywany muzycznym gladiatorem z powodu swojej uporczywej walki o usunięcie germańskich naleciałości z muzyki francuskiej, a w czasie I wojny światowej – także o usunięcie niemieckiej muzyki z francuskich sal koncertowych (szczególnie krytykował fascynację muzyką Wagnera, autora zapomnianej nieco komedii Kapitulacja, traktującej o przegranej Francji). Członkowie Stowarzyszenia starali się rozpowszechnić muzykę francuską, początkowo współczesną, później też dawniejszą, od Couperina czy Rameau po Vincenta d’Indy’ego. Była to zatem muzyka różnych epok i gatunków, ale zawsze elegancka, uporządkowana, sugestywna, nierzadko subtelna i liryczna, celnie porównana przez Claude’a Debussy’ego do dyskretnej damy.
Saint-Saëns, którego setną rocznicę śmierci obchodzimy w tym roku, był nie tylko nietuzinkowym kompozytorem, ale także organistą (przez Liszta określonym jako najlepszy organista na świecie), wybitnym intelektualistą, zainteresowanym m.in. entomologią i nowatorem (jako jeden z pierwszych pianistów dokonał nagrań fonograficznych, okazał się również pierwszym znanym kompozytorem, którego poproszono o napisanie muzyki filmowej). W muzyce Saint-Saënsa dominują tradycyjne formy, plastyczne melodie i oryginalna kolorystyka. Komponował z niezwykłą łatwością, jak sam przyznawał: żył z muzyką jak ryba w wodzie. Kwintesencję jego stylu odnaleźć można w pochodzącym z 1885 roku kaprysie-walcu Wedding Cake [Tort weselny] op. 76 na fortepian i orkiestrę smyczkową. Pełen błyskotliwych, a niekiedy również lirycznych pomysłów muzycznych utwór okazał się niezwykle wdzięcznym prezentem ślubnym dla zaprzyjaźnionej pianistki, Caroline Montigny-Remaury.
Zaledwie rok później (w 1886) Saint-Saëns skomponował słynny Karnawał zwierząt. Utwór ten powstał jako… muzyczny żart, przeznaczony dla grupy przyjaciół i napisany w chwili odpoczynku między intensywnym tournée, a pracą nad jednym z najdoskonalszych dzieł kompozytora: III Symfonią c-moll op. 78 . Całość pomyślana jest jako sugestywna, oddziałująca na wyobraźnię „fantazja zoologiczna”. W każdej z 14. części suity kompozytor zilustrował inne zwierzę, wykorzystując przy tym możliwości poszczególnych instrumentów. Obok kangura, lwa czy rybek w zestawieniu tym znalazły się również osobistości o długich uszach (czyli osły, w czym dopatrywano się satyry na krytyków), a także – dość osobliwie – postacie początkujących pianistów, co rusz potykających się na prostych gamach. Humor polega tu nie tylko na naśladowaniu charakteru poszczególnych zwierząt czy wydawanych przez nie odgłosów, ale także zręcznym wplataniu parodii i aranżacji (choćby Piekielnego galopu Offenbacha, arii z Cyrulika Sewilskiego Rossiniego, czy znanych piosenek dziecięcych). Fakt, że Karnawał jest dziś tak szeroko znany, pozostaje swoistym paradoksem – Saint-Saëns po jego napisaniu tak bardzo obawiał się o swoją reputację, że zabronił wykonywania utworu w całości, a do druku dopuścił jedynie Łabędzia. Ta właśnie część, najbardziej liryczna i poważna, zyskała szczególny rozgłos na początku XX wieku, gdy Michaił Fokin przygotował na jej podstawie choreografię dla legendarnej baleriny, Anny Pawłowej (londyński dom Pawłowej zasłynął później z bogato ozdobionego stawu, w którym zawsze znajdowały się łabędzie).
Saint Saëns zajmował się nauczaniem jedynie przez cztery lata, a mimo to jego uczniowie zdążyli rozpoznać w nim geniusza. Do grupy studentów Saint-Saënsa należał m.in. Gabriel Fauré (1845-1924), kompozytor zakorzeniony w tradycji francuskiej, a zarazem odważnie stosujący śmiałe rozwiązania harmoniczne. W 1909 roku stanął on na czele Niezależnego Stowarzyszenia Muzycznego, wyodrębnionego ze wspomnianego wcześniej Stowarzyszenia Narodowego z myślą o propagowaniu nowej estetyki muzycznej.
Niemal dokładnie 100 lat temu, w maju 1921 roku swoją premierę miał II Kwintet fortepianowy c-moll op. 115 Faurégo. Powstał on zaledwie trzy lata przed śmiercią kompozytora i zachwycił odbiorców swoją żywiołowością (dziwiono się nawet, że utwór pełen młodzieńczego ducha mógł wyjść spod pióra sędziwego już artysty). Co ciekawe, komponując Kwintet c-moll Fauré zmagał się z postępującą głuchotą, którą jednak przemógł dzięki doświadczeniom z młodości. Już w czasie studiów nauczył się komponować z dala od instrumentu, bowiem w salach ćwiczeniowych – przy kilku instrumentach zgromadzonych w jednym pomieszczeniu – bywał ustawicznie rozpraszany. Utwór składa się z czterech części, a otwierające go Allegro moderato jest uznawane za jeden z najwspanialszych pomysłów muzycznych w twórczości kompozytora. Przy całej swej przystępności posiada też cechy nowoczesne, takie jak komplikacje rytmiczne czy wymykająca się tradycyjnym zasadom harmonika. Choć o wspomnianych wyżej dziełach można by pisać jeszcze długo, warto przede wszystkim podkreślić, że powstały one z myślą o Słuchaczach – bo muzyka francuska, jak przyznał ponad sto lat temu Claude Debussy, chce przede wszystkim sprawiać przyjemność.
dr Kinga Krzymowska – Szacoń
_____
Organizator: Stowarzyszenie Polskich Artystów Muzyków Oddział Lubelski
Partnerzy: Stowarzyszenie Autorów ZAIKS, Szkoła Muzyczna I i II st. im. T. Szeligowskiego w Lublinie, Związek Artystów Wykonawców STOART, Towarzystwo Muzyczne im. H. Wieniawskiego w Lublinie
Realizacja:
nagranie i reżyseria dźwięku – Łukasz Jakubowski / Manufaktura Nagrań; nagranie i montaż video – Paweł Giergisiewicz
Patroni medialni: TVP Kultura, TVP 3 Lublin, Polskie Radio Lublina S.A., Radio Centrum, Kurier Lubelski, Dziennik Wschodni, Gość Niedzielny
Partner specjalny koncertu
Dodaj komentarz